*** *Oczami Hinaty*
Dzisiaj będzie jeden z najgorszych dni mojego życia, gdyż to dzisiaj Tenten zmusiła mnie do powiedzenie Naruto prawdy, że go kocham, ale ja nie jestem na to gotowa. Przecież z Naruto znamy się tak krótko.... Nie ja chyba nie dam rady. Jestem za bardzo nieśmiała. Ludzie mnie uduszą przez to wszystko. Przecież w naszej szkole co druga dziewczyna się w nim kocha. Nie ja nie dam rady!
W tym samym czasie Naruto szedł do mnie. Co raz bardziej się stresowałam, ale nie mogłam tego pokazać. Stanęłam na baczność i czekałam na coś co powie mi w końcu Naruto. Uśmiechnęliśmy się do siebie. Rany, rany, rany... No dobra minęły dwa tygodnie od tamtego spotkania, ale co z tego?!
- Cześć...- powiedział, a ja myślałam, że za chwilę zemdleję.
- C-Cześć...- powiedziałam w końcu, ale myślałam, że sama siebie zatłukę na miejscu. Jestem taką idiotką! On na pewno ma już jakąś dziewczynę. Dobra Hinata, weź się w garść i udawaj, że nic się nie dzieje. Będzie dobrze... Z resztą tak jak zawsze.
- Hinata co u ciebie?- zapytał swoim pięknym głosem.
- N-Nic.- odpowiedziałam nieśmiało i spuściłam głowę. Chyba się zdziwił, bo dotknął mojego ramienia. Spojrzałam w jego oczy.
- Widzę przecież...- powiedział spokojnie.
- A nie ważne...- powiedziałam, a on się zaśmiał. Spojrzałam na jego twarz. Tak pięknie się śmiał, ale przecież mu tego nie powiem. Nie jestem aż taką idiotką!
- Ważne, ważne... Jesteś moją przyjaciółką. Mi możesz wszystko powiedzieć i ty dobrze o tym wiesz!- krzyknął, a ja westchnęłam. Podniosłam śmiało głowę i spojrzałam w jego niebieskie tęczówki.
- No, bo podoba mi się taki jeden chłopak, ale on raczej nie ma zamiaru na mnie spojrzeć...- powiedziałam. O rany ja się chyba zabiję! Powiedziałam mu to! Ale co on teraz pomyśli! Jeszcze wymyśli, że ja się kocham w...
- To na pewno Sasuke!- krzyknął na całą szkołę.- no to po mnie... Już chciałam Naruto zatrzymać, lecz on pobiegł w stronę klasy, gdzie miał lekcje Sasuke. Pobiegłam za nim, ale było za późno.
- Sasuke!- krzyknął, a ja pacnęłam się w czoło.- Weź umów się z Hinatą! Podobasz jej się!
Kurwa... O cholera ja przeklnęłam! No nie... Sasuke tylko mu nie wierz, albo powiedz coś głupiego... Na proszę... Przezwij mnie od najgorszych. Proszę...
- I co z tego?- zapytał Uchiha, a ja podniosłam głowę.- Ja miałbym niby chodzić z taką idiotką...?
Zatkałam sobie usta, żeby nie popłakać się. Farszywy gnojek!
- Ona jest taka głupia, że aż jedzie od niej zdechlizną!- krzyknął chyba na głos. Nie wytrzymałam. Chyba usłyszeli mój płacz, bo wszyscy spojrzeli na mnie. Na początku uczniowie klasy, potem Sasuke, a na końcu Naruto... Spojrzałam w oczy Naruto. Uciekłam i nie wiem co sie dalej działo w klasie. Byłam sama...
*** *Oczami Sasuke*
No to będzie dupa. Przecież Hinata wie, że chodzę z Sakurą. Nie rozumiem dlaczego Naruto mi to powiedział? Ona nawet się na mnie nie patrzyła tylko na niego... Oznacza to tylko jedno Hinata kocha się w Naruto, ale zabolały ją moje słowa... No tak nie powinienem powiedzieć, o tym, że jedzie od niej zdechlizną. Jestem idiotą.
*** *Oczami Naruto*
On powiedział takie coś Hinacie! Zabiję gnoja! Jak on tak mógł! Kurwa nie powinienem gadać mu tego... Hinata na pewno jest teraz smutna i płaczę. Zabije gnoja!
Chwyciłem go za te jego fraki i już chciałem go walnąć, kiedy się odezwał.
- Dlaczego ty to wszystko robisz?- zapytał Uchiha, a ja spojrzałem na niego zdziwiony. Myślałem, że oni wszyscy zauważyli to...
- Bo ją kocham...- powiedziałem smutny i puściłem go. Byłem smutny, że pozwoliłem jej aż tak cierpieć... Przecież gdyby ona chodziła z Sasuke... Byłbym smutny, bo przecież musiałbym oglądać te ich całowanki, ale byłbym też szczęśliwy z powodu tego, że ona jest szczęśliwa z tym gnojkiem.
- Idioto...-powiedział Uchiha i już chciałem go walnąć- Gdybyś nie był głupi zauważyłbyś, że ina też ciebie kocha! Jesteś głupi i zamiast mózgu masz chyba orzeszek w głowie!
- Co ona?- zapytałem.
- Kocha Ciebie!- krzyknął. Dobra. Spoko Naruto tylko nie zacznij wariować... Wybiegłem z klasy i pobiegłem w jakimś kierunku. Nie wiem gdzie... Miałem to gdzieś. Po chwili usłyszałem, jak ktoś gra i śpiewa. Spojrzałem w kierunku sali muzycznej i zobaczyłem smutną Hinatę. Śpiewała o tym, że jej miłość powiedziała koledze, że on jej się podoba... Tu chodziło o mnie. Stanąłem w drzwiach i zachrząkałem. Byłem pewny, że za chwilę Hinata wstanie i mnie przeprosi... Obróciła się w moim kierunku i tak jak przewidywałem tak, też zrobiła. Uśmiechnąłem się do niej i zagrodziłem jej przejście. Uśmiechnąłem się.
- Naruto...?- zapytała zdziwiona. Na pewno się tego nie spodziewała. Postawiłem ją na przeciwko siebie i spojrzałem w jej oczy.- Ja przepraszam... Powinnam ci szybko powiedzieć, że mi się podobasz, a nie tak długo ci o tym mówić... Nie powinno wyjść tak z Sasuke... Cóż byłam chyba głupia...
Po chwili słuchania jej myślałem, że się wkurzę. Chwyciłem do rąk jej delikatne policzka i przybliżyłem ją bliżej siebie. Pocałował ją w usta. Ucichła. Całowaliśmy się z pasują. Jeszcze nigdy takiego czegoś nie czułem... Powinienem jej to pierwszy powiedzieć...
- Ja ciebie też.- powiedziałem i uśmiechnąłem się.
~~~~~~
Na dzisiaj koniec mojej noci ;) Mam nadzieję, że wam się spodobała :P No i dziękujemy za tak dużą ilość odsłon! Zobaczycie! Za nie długo ujawi się mam nadzieję SasuSaku ^^
Super.... Słodkie.... Jak ja kocham ten paring!! Ale bardziej MinaKushi!!! Czekam na next'a...
OdpowiedzUsuń